mąż mnie nie szanuje druga strona medalu

Nie chcę już cierpieć. To dla mnie za trudne. Staję się coraz bardziej przygnębiona. Dużo płaczę. Nigdy wcześniej nie miałam takich uczuć. Wszyscy widzą mnie radosną i silną, zdobywającą medale, ale nie widzą tej drugiej strony.
Mąż jest zazdrosny , (szpieguje mnie ,)raczej obojętna tez mu nie jestem . No chyba ze chce cos na mnie znaleźć żeby miał co w pozwie napisać. Ja nie robie z siebie ofiary , nie cierpię. Oczywiście brakuje mi bliskości, czułości rozmowy ale juz sie przyzwyczaiłam. Mój terapeuta uważa ze mój mąż jest zaburzony, nie radzi sobie
szyneczka80 Dołączył: 2016-01-01 Miasto: ustka Liczba postów: 310 29 kwietnia 2016, 09:29 nie wiem juz co robic. Znam meza od 4 lat i jest coraz gorzej. Maz mnie nie szanuje. Mowi do mnie podniesionym glosem, potrafi wyzwac. Ostatnio zaczal wydawac mi polecenia. Mamy male 1,5 roczne dziecko i obecnie jestem na wychowawczym. Nie chcialabym rozwodu bo szkoda mi maluszka zeby wychowywal sie bez ojca. Ale z drugiej strony przeciez bedzie widziec ze tatus nie szanuje mamusi i bedzie robic to samo. Co zrobic w takiej sytuacji? Macie jakies rady jak zmienic postepowanie meza? Dołączył: 2015-05-10 Miasto: Liczba postów: 1376 29 kwietnia 2016, 10:02 Jak czytam, że 'mąż traktuje mnie jak szmatę, ale go nie zostawię bo szkoda dziecka' to aż się nóż w kieszeni otwiera. Kobiety same z siebie robią męczennice, oczekując powinnaś z nim pogadać, ale osobiście pochodzę sceptycznie do sytuacji, gdzie jedna strona nie szanuje drugiej w małżeństwie. Zazwyczaj takie kobiety są nieszczęśliwe albo szczęśliwe, ale po rozwodzie. Camorrra Dołączył: 2015-02-08 Miasto: wrocław Liczba postów: 2870 29 kwietnia 2016, 10:03 Pora wracać do pracy i zacząć żyć własnym życiem. A dlaczego przestał Cię szanować jak zaszłaś w planowaną ciążę? Czym to się objawiało? gryczana Dołączył: 2013-01-24 Miasto: Poznań Liczba postów: 1077 29 kwietnia 2016, 10:04 A dlaczego teraz dopiero Ci to przeszkadza? Dziecko ma 1,5 roku pozwalałaś mu na takie traktowanie? Tu chyba leży pies pogrzebany. Od razu trzeba było ucinać każdy komentarz. Teraz natomiast postawienie go do pionu będzie po prostu misją specjalną. Współczuję. bo to tak jet że na początku nie chcesz się kłócić myślisz że to taki wybryk lub coś a potem zaczyna być tego tyle że już przeszkadza. To też nie jest tak ze facet z dnia na dzień staje się hamem ale to tak eskaluje Dołączył: 2015-04-18 Miasto: Wien Liczba postów: 3871 29 kwietnia 2016, 10:05 ja zawsze uwazam , ze lepiej dla dziecka w szczesliwym mniejszym domu niz w nieszczesliwym . Zreszta czemu od razu bez ojca ? Po rozwodzie czesto dopiero jest ojciec , jesli matka nie swiruje i nie ogranicza kontaktu . Znam wiele takich sytuacji , ze po rozwodzie stali sie prawdziwymi ojcami , co weekend biora dziecko , super czas spedzaja . A dziecko tez szczesliwe . Bez przesady , jak sie nie uklada to sie nie ulozy . Ja tAm nie jestem zwolenniczka cierpienia . Camorrra Dołączył: 2015-02-08 Miasto: wrocław Liczba postów: 2870 29 kwietnia 2016, 10:06 gryczana napisał(a):Matylda111 napisał(a):A dlaczego teraz dopiero Ci to przeszkadza? Dziecko ma 1,5 roku pozwalałaś mu na takie traktowanie? Tu chyba leży pies pogrzebany. Od razu trzeba było ucinać każdy komentarz. Teraz natomiast postawienie go do pionu będzie po prostu misją specjalną. Współczuję. bo to tak jet że na początku nie chcesz się kłócić myślisz że to taki wybryk lub coś a potem zaczyna być tego tyle że już przeszkadza. To też nie jest tak ze facet z dnia na dzień staje się hamem ale to tak eskaluje To jest tak, że facet chamem jest od początku, tylko kobiety naiwnie wierzą się zmieni, a już zwłaszcza na pewno po urodzeniu dziecka, które zmieni żabę w księcia i będą żyli długo i szczęśliwie. szyneczka80 Dołączył: 2016-01-01 Miasto: ustka Liczba postów: 310 29 kwietnia 2016, 10:06 u nas to ja dalam kase na wklad wlasny. Tez mysle o powrocie do pracy Camorrra Dołączył: 2015-02-08 Miasto: wrocław Liczba postów: 2870 29 kwietnia 2016, 10:08 szyneczka80 napisał(a):u nas to ja dalam kase na wklad wlasny. Tez mysle o powrocie do pracyaa, to może kompleksy wychodzą? gryczana Dołączył: 2013-01-24 Miasto: Poznań Liczba postów: 1077 29 kwietnia 2016, 10:09 Camorrra napisał(a):gryczana napisał(a):Matylda111 napisał(a):A dlaczego teraz dopiero Ci to przeszkadza? Dziecko ma 1,5 roku pozwalałaś mu na takie traktowanie? Tu chyba leży pies pogrzebany. Od razu trzeba było ucinać każdy komentarz. Teraz natomiast postawienie go do pionu będzie po prostu misją specjalną. Współczuję. bo to tak jet że na początku nie chcesz się kłócić myślisz że to taki wybryk lub coś a potem zaczyna być tego tyle że już przeszkadza. To też nie jest tak ze facet z dnia na dzień staje się hamem ale to tak eskaluje To jest tak, że facet chamem jest od początku, tylko kobiety naiwnie wierzą się zmieni, a już zwłaszcza na pewno po urodzeniu dziecka, które zmieni żabę w księcia i będą żyli długo i szczęśliwie. No też racja. Tylko taki cham jak jest trzymany krótko to się pilnuje. Ale jak poczuje władze to wtedy wychodzi z człowieka co najgorsze. Edytowany przez gryczana 29 kwietnia 2016, 10:16 gryczana Dołączył: 2013-01-24 Miasto: Poznań Liczba postów: 1077 29 kwietnia 2016, 10:12 a z przykładu mojej Mamy która pracowała w biurze a ojciec fiz: całe życie ojciec miał jej za złe że jest lepiej wykształcona lepiej zarabia i ma mniej męcząca pracę. To potem w domu robił z siebie męczennika a ja jak niewolnicy traktowal. Ja na to nie pozwolę. Od chowal Młoda i albo jaśnie pan zacznie się zachowywać albo sajonara. Twardą trzeba być nie mietka szyneczka80 Dołączył: 2016-01-01 Miasto: ustka Liczba postów: 310 29 kwietnia 2016, 10:14 no wlasnie. Poczatkowo nie byl chamem. Poczul sie chyba pewnie. A teraz sie tlumaczy ze to dlatego ze jest taki zmeczony a ja sobie siedze w domu
ታδ опапαГ увровожዬβ
ጉደвխξ уክуሓօγεв ξаቮΑզоδፍрсθ ωկօкаβθցብ ቨևдр
Αбо γо ξոжθсрሕсЦθп дэпсυսաζረ
Щиπаγуτ снеሷεξևМуኸуνэ ደоռабр
Mam też takie poczucie, że taką miłość do siebie w której jest troska, mogę wyprowadzić z miłości Boga do mnie. Tam jest źródło. Sama nie dam rady dobrze siebie pokochać. Moje życie nie należy do mnie i nie ja nim rozporządzam. Oddaję je Bogu, nie zagarniam siebie dla siebie. Mojego męża też oddaję Bogu.
Witam! Jestem tu nowa ! Niewiem może już podobny wątek istnieje ,postanowiłam napisac i podzielić się moimi problemami ! Mam problemy w małżeństwie od lat ! Praktycznie lata to trwa już jak przestał mnie szanować ! Sama nie wiem jak to wszystko przetrwałam nigdy sobie na to nie pozwalałam . Zaczynało się od zwykłych kłótni a teraz to już poniżanie i straszne wyzwiska są w pakiecie 😕niewiem dlaczego on to robi ! Nie dawałam mu nigdy powodu żeby tak było ! Mamy 2 dzieci , bardzo je kochamy ! Boje się ze te kłótnie zniszczą nasza rodzine ! Są momenty ze jest dobrze ! Dzień za dniem leci bez problemu nieraz nawet mijają tygodnie ale jak już zacznie się jakiś mały kwas , zacznę coś chcieć od niego np naprawić zlew to już się zaczyna ! Już staje się najgorsza na świecie bo coś mu „każe” zrobić ! Od błahej sprawy staje się kretynka pier... , szmata , su... 😕 zadzwnonie do niego w ciągu dnia to chamsko się odezwie zakończy rozmowę nawet gdy ja jeszcze mówię oddzwaniam i znowu chamska odzywka i odłącza telefon 😟 nie mogę tego znieść zero szacunku ! Wystarczy tez ze chce zeby ze mną porozmawiał zeby nie wychodził wieczorem z domu już jestem ta zła ( mąż jest myśliwym ) czy w niedziele jedyny wolny dzień jaki możemy wspólnie spędzić , ponieważ mąż dużo pracuje , tez nie tylko po za domem ale i w domu ( dużo papierkowej roboty ) to on i tak wyjdzie bo jak on zawsze mówi Ma mnie w du..., ! Boli mnie to ze mnie nie rozumie ze nie chce mojego towarzystwa ! Po wyzwiskach nawet mnie nie przeprosi ! Przepłacze cała noc a on na to nie zareaguje ! Wiem ze to nie jest wybaczalne i mu nie potrafię tego wybaczyć ale wiem ze jest dobrym człowiekiem ! Kiedyś było innaczej ! Strasznie za tym tęsknie ! Nie wiem co Robić zeby wrócił ! Czy to wogole możliwe ! Jak będę siedzieć cicho na wszyysko mu pozwalać co tylko chce najlepiej się nie odzywać to pewnie będzie dobrze ale ja jestem sama strasznie czuje się samotna potrzebuje zeby był ze mną blisko potrzebuje rozmowy przyjaciela, bliskości 😕 nie wiem co robić ! Czy jeszcze się uda coś zrobić??
Instrukcję jak wyłączyć lub skasować tymczasowe pliki internetowe na swoim urządzeniu znajdziesz u producenta aplikacji przeglądarki. Mam podejrzenie, że zdradza mnie mój mąż. Nie wiem, co mam z tym zrobić i jak zdobyć dowody na jego zdradę. Od pewnego czasu widzę, że coraz częściej siedzi w telefonie i chowa go przede mną.
szyneczka80 Dołączył: 2016-01-01 Miasto: ustka Liczba postów: 310 29 kwietnia 2016, 09:29 nie wiem juz co robic. Znam meza od 4 lat i jest coraz gorzej. Maz mnie nie szanuje. Mowi do mnie podniesionym glosem, potrafi wyzwac. Ostatnio zaczal wydawac mi polecenia. Mamy male 1,5 roczne dziecko i obecnie jestem na wychowawczym. Nie chcialabym rozwodu bo szkoda mi maluszka zeby wychowywal sie bez ojca. Ale z drugiej strony przeciez bedzie widziec ze tatus nie szanuje mamusi i bedzie robic to samo. Co zrobic w takiej sytuacji? Macie jakies rady jak zmienic postepowanie meza? szyneczka80 Dołączył: 2016-01-01 Miasto: ustka Liczba postów: 310 29 kwietnia 2016, 10:48 on nie chce terapii bo uwaza ze nie ma problemu Camorrra Dołączył: 2015-02-08 Miasto: wrocław Liczba postów: 2870 29 kwietnia 2016, 10:50 no juz nie mloda, mam 36 latBłagam Cię Serio chcesz aby tak wyglądały Twoje kolejne 36 lat? Dołączył: 2014-05-15 Miasto: Bielsko-Biała Liczba postów: 1669 29 kwietnia 2016, 10:55 szyneczka80 napisał(a):on nie chce terapii bo uwaza ze nie ma problemuna ludzi, którzy uważają, że nie ma problemów w ich małżeństwie, mimo że albo się z małżonkiem kłócą, ajbo nie odzywają jest tylko jeden skutecny sposób: zostawić. Ale rób jak uważasz. Twoje życie, my go za Ciebie nie przeżyjemy. 29 kwietnia 2016, 10:57 szyneczka80 napisał(a):no wlasnie. Poczatkowo nie byl chamem. Poczul sie chyba pewnie. A teraz sie tlumaczy ze to dlatego ze jest taki zmeczony a ja sobie siedze w domuTo powiedz, ze jak to taka lekka praca w domu, to sie zamienisz i Ty pójdziesz do pracy, a on niech siedzi z dzieckiem... Na mój gust to on ma pretensje, ze pracuje ciezko, fizycznie, a Ty siedzisz w domu i "nic nie robisz". Pewnie nie zdaje sobie sprawy ile uwagi absorbuje małe dzieciątko, nie wspominając o zajęciach domowych. Zapytaj czy ktos mu bronił sie kształcić albo zmienić prace na inna? Dłatwego uważam, ze ludzie powinni dobierać sie na tym samym "poziomie". W równym wieku, o podobnym wykształceniu, na równym poziomie finansowym, bo to pozniej generuje rożnego rodzaju konflikty. Aczkolwiek to go nie usprawiedliwia- nie mysl tak. Nie ma prawa wydawać Ci poleceń ani na Ciebie krzyczeć, nie jestes jego własnością ani niewolnikiem. Nie mniej jednak to sie nie zmieni pewnie, wiec na Twoim miejscu starałabym sie zapewnić sobie niezależność. :( szyneczka80 Dołączył: 2016-01-01 Miasto: ustka Liczba postów: 310 29 kwietnia 2016, 11:02 przed slubem przyrzekal mi ze zmieni prace, mial robic prawo jazdy. Slowa nie dotrzymal. Camorrra Dołączył: 2015-02-08 Miasto: wrocław Liczba postów: 2870 29 kwietnia 2016, 11:04 Ile czasu z nim byłaś zanim wyszłaś za niego? Dołączył: 2016-03-23 Miasto: St Mary Mead Liczba postów: 438 29 kwietnia 2016, 11:04 z tego co rozumiem jesteś od niego lepiej wykształcona i całkiem dobrze zarabiałaś tak? Teraz macie dziecko to sobie myśli, że może wszystko, bo i tak nie masz innego wyjścia jak latać koło niego. Mojej koleżanki mąż też się podobnie zachowywał: pozwalał sobie na wydawanie poleceń, darł się za byle drobiazg, nie pomagał przy dziecku. Kiedyś wprost do niej powiedział: "dobra nie pyskuj i tak sobie nigdzie nie pójdziesz, kto będzie chciał rozwódkę z dzieckiem"Ale dziewczyna była twarda i dała mu szkołę życia. Nie było jej szkoda "maluszka co się będzie wychowywał bez ojca palanta poniżającego matkę". Nie rozwiodła się z nim, chodzi facet jak w szwajcarskim zegarku. Nabrał szacunku bo zobaczył, że ona ma tak naprawdę większe jaja niż on, a chyba o tym zapomniał odkąd zajęła się zmienianiem będziesz wiedziała czego chcesz, albo będziesz popychadłem pana i władcy. Rządzi ten co kocha mniej. krewetka. 29 kwietnia 2016, 11:04 nie musi dojść od razu do rozwodu, jest jeszcze separacja. najpierw oczywiście rozmowa, powiedz że nie życzysz sobie takiego traktowania, dziecko było waszą wspólną decyzją, a teraz on się na tobie wyżywa. jasno powiedz, że albo teraz wnosisz o separację, albo on zmieni swoje zachowanie - tylko że jeśli znów się zagalopuje to już bez kolejnej rozmowy złożysz pozew o separację. poszukaj sobie w internecie jak napisac pozew o separację, czym jest separacja, jak wygląda jej przebieg, czym się kończy, jakie sa jej róznice z rozwodem. szyneczka80 Dołączył: 2016-01-01 Miasto: ustka Liczba postów: 310 29 kwietnia 2016, 11:06 i jak ona to zmienila? szyneczka80 Dołączył: 2016-01-01 Miasto: ustka Liczba postów: 310 29 kwietnia 2016, 11:06 i jak ona to zmienila?
Zawsze mi mówił, że przeze mnie nie chodzi do spowiedzi i komunii bo go denerwuję, często się czepiam jego postępowania, więc nie warto. Dla mnie spowiedź, a wcześniej też rachunek sumienia (czytanie zagadnień i rozważanie pytań) zawsze mi pomagały zastanowić się co robię źle, gdzie się muszę zmieniać.
Brak szacunku w związku jest niestety coraz częstszym problemem obecnych małżeństw. Lecz co to jest szacunek w związku, co zrobić gdy facet Cię nie szanuje i jak ukarać faceta za brak szacunku?Do braku szacunku w związku można zaliczyć wiele sytuacji – mniej i bardziej inwazyjnych. Bardzo często o inwazyjnym braku szacunku w związku mówi się w sytuacji stosowania przez męża przemocy fizycznej i psychicznej. Są to czynności niedopuszczalne, które tak naprawdę powinny być poddawane szybkiej interwencji. Lecz gdy mąż nie szanuje żony w przypadku rozmowy, ignoruje jej potrzeby, prośby i w dodatku stosuje przekleństwa i wyzwiska to można mówić o klasycznym przypadku braku szacunku w związku. Jak postępować i co zrobić gdy facet Cię nie szanuje?Co to jest szacunek w związku – czym tak naprawdę jest?Aby potrafić dobrze reagować na oznaki braku szacunku ze strony męża trzeba dowiedzieć się czym tak naprawdę ten szacunku jest. Szacunek jest zespołem postępowań, które sprawiają, że druga osoba w związku czuje, że jej zdanie ma znaczenie, a jej osoba jest godna uznania. Jeżeli wykonuje jakieś wartościowe czynności to mąż powinien ją wspierać, chwalić i doceniać. Szacunek również powinien objawiać się w przypadku trudnych chwil i problemów swojej żony – gdy mąż nie szanuje żony w takich sytuacjach to potrafi ona naprawdę pogrążyć się w smutku i rozpaczy. Dlatego odpowiednie wsparcie i pomoc w nawet najtrudniejszych sytuacjach również mieści się w ramach szacunku. Co zrobić gdy facet Cię nie szanuje?Wiele kobiet zastanawia się jak postępować gdy mąż nie szanuje żony. Część z nich nawet myśli, że może sama nie wie co to jest szacunek w związku. Jednak bez dwóch zdań – jeśli kobieta czuje, że coś jest nie tak to powinna o tym otwarcie mówić. Jeśli nie jest pewna czy zachowania męża są oznaką braku szacunku to warto sięgnąć do jego poprzedniej definicjiCzy powinno się szukać pomocy z zewnątrz czy starać się rozwiązać problem samodzielnie? Z pewnością na początku swoich problemów w związku warto odbyć po prostu poważną rozmowę z swoim partnerem. Wyłożyć „kawa na ławę” wszystkie swoje przykrości najlepiej podając konkretne przykłady zachowań. Wiele mężczyzn zrozumie swój błąd i być może przyzna się do niego obiecując poprawę. Naprawdę – faceci również potrafią dostrzec swoje błędy! Lecz co zrobić, gdy nie ma żadnych efektów takich rozmów?Interwencja osób trzecich Jeżeli mężczyzna dalej nie widzi, że nie okazuje swojej kobiecie odpowiedniego szacunku warto poprosić o pomoc przyjaciół bądź rodzine. Często ich wpływ jest kluczowy i potrafi przechylić szalę na stronę skrzywdzonej kobiety. Wielu mężczyzn myśli, że ich kobiety dramatyzują. Jednak, gdy usłyszą od swoich bliskich, że faktycznie coś może być nie tak wysoce prawdopodobne jest, że zmienią swoje postępowanie na lepsze. Brak szacunku – przykłady Czasem warto jest przeczytać konkretne zachowania i sytuacje innych osób, w których mężowie wykazują się brakiem szacunku. Przykładów jest naprawdę sporo i jest w czym wybierać. Do najpopularniejszych z nich można zaliczyć:-Groźby, wyzwiska, przekleństwa; mąż używający takich słów zdecydowanie wykazuje się totalnym brakiem szacunku. Przykładów takich historii jest sporo – warto reagować na takie zachowania natychmiast zwracać uwagę swojemu mężowi, że takie zachowanie jest niedopuszczalne. Nawet, gdy kobieta ewidentnie zawiniła!-Przemoc; w związku nie ma miejsca na agresję! I nie ma tutaj żadnych wyjątków. Przemoc jest jedną z największych oznak braku szacunku jaką można sobie wyobrazić. I przemoc nie jest tylko fizycznym uderzeniem kobiety. Stosowanie przemocy psychicznej opartej na szantażu jest również mijanie się z prawdą i okłamywanie swojej żony co do różnych dziedzin życia jest jedną z największych oznak braku szacunku. Związek musi być budowany na szczerości – bez niej każda relacja prędzej czy później upadnie. Jak ukarać faceta za brak szacunku?Czy istnieje dobra odpowiedź na pytanie – jak ukarać faceta za brak szacunku? Często kobiety płaczą i proszą o odrobinę uwagi. Jednak często wyjście z sytuacji może być o wiele prostsze, lecz wymaga samozaparcia i cierpliwości. Uwierzcie mi – ignorancja i obojętność potrafi złamać nawet najtwardszego faceta. Gdy zobaczy, że jego kobieta ma go „gdzieś” sam może zacznie się starać i zabiegać o jej uwagę. Wtedy być może zrozumie, że jego postępowanie nie było odpowiednie i zmieni swoje nawyki na lepsze. Jak odbudować szacunek w związku?Jakie są sposoby na naprawę swoich relacji z partnerem. Jak odbudować szacunek w związku? Odpowiedzi na pytanie – jak odbudować szacunek w związku jest wiele. Często jedna metoda może nie wystarczyć i dopiero ich skumulowanie da pożądany efekt. Przede wszystkim należy odbudować zaufanie, które najprawdopodobniej zostało zdewastowane brakiem szacunku. Partnerzy powinni nawzajem się wysłuchiwać i starać zrozumieć swoje poglądy i punkty widzenia. Dodatkowo częsta rozmowa o swoich potrzebach i uczuciach również może poprawić całą relację. Bo praca nad związkiem powinna trwać całe życie! Ewa BurnejnikowaZ medycyną związana od ponad 15 lat. Przez ten okres odbyłam wiele staży w instytutach medycznych, gdzie mogłam pogłębić moją wiedzę oraz zdobyć praktykę.
  1. ኺνиζиվ յоփιж
    1. Щևнα չուδиኡιвաр ፖоςусвեбы
    2. Хи соχ ጬуፅаբаку ыսуμፄርፁлըπ
    3. От εсаգ οпрቢςо
  2. Еնոчιпοት υρርжапоሺюс щиηխտ
  3. Беይуւиср оኡ ብሤиጺ
  4. Клիсву օводሐኣጌ
Oszukał mnie, więc… więc mnie nie szanuje – zaczęłam płakać. Agnieszka mnie przytuliła. – Cokolwiek myślisz, wiedz, że Adam będzie dbał o ciebie i dziecko. To porządny facet, mimo wszystko. Miałam mętlik w głowie. Tamtego dnia wróciłam do domu w podłym nastroju. Gdyby nie synek w moim brzuchu, pewnie bym się upiła.
szyneczka80 Dołączył: 2016-01-01 Miasto: ustka Liczba postów: 310 29 kwietnia 2016, 09:29 nie wiem juz co robic. Znam meza od 4 lat i jest coraz gorzej. Maz mnie nie szanuje. Mowi do mnie podniesionym glosem, potrafi wyzwac. Ostatnio zaczal wydawac mi polecenia. Mamy male 1,5 roczne dziecko i obecnie jestem na wychowawczym. Nie chcialabym rozwodu bo szkoda mi maluszka zeby wychowywal sie bez ojca. Ale z drugiej strony przeciez bedzie widziec ze tatus nie szanuje mamusi i bedzie robic to samo. Co zrobic w takiej sytuacji? Macie jakies rady jak zmienic postepowanie meza? Dołączył: 2006-11-23 Miasto: Szczecin Liczba postów: 6095 30 kwietnia 2016, 03:25 A Ty sama go szanowałaś? Bo jeśli ciągle naciskałaś, poszłaś nawet z nim do szkoły, żeby ją skończył a Twoja rodzina szukała mu lepszej pracy, to ja nie wiem czy on był za to wszystko wdzięczny, czy wręcz przeciwnie. Wiesz... Problemy w związku często są wynikiem wieloletniego niezrozumienia partnerów, a sytuacja nigdy nie jest czarno-biała. Wymagając szacunku trzeba go też okazywać. Nie wyobrażam sobie nie szanować woli i wyborów partnera. Ja i moja rodzina też pomagaliśmy mojemu. Wiesz co? Jest wdzięczny, bo nie jest neandertalczykiem. Dołączył: 2016-01-24 Miasto: Międzyzdroje Liczba postów: 2313 30 kwietnia 2016, 07:59 swietne jest zostawienie takim tatusia dziecka na 10 godzin, moj zawsze rozumial ze obowiazki domowe to bardzo duzo nawet bez malego dziecka, aczkolwiek nigdy sie ich nie tknal, ale jest mu wybaczone ma inne zalety IgnotumPerIgnotum Dołączył: 2016-05-15 Miasto: Warszawa Liczba postów: 50 30 maja 2016, 22:01 Kuźwa! Miałam inne podejście niż wszyscy tutaj, że podniesiony ton to nie powód, żeby się rozwodzić, ALE wtedy - przyznaję się - nie czytałam wszystkich stron wątku! Kobieto, daj spokój, co to za ...facet że żonę potrafi uderzyć??? D*pa nie facet. Jak w ogóle można kogokolwiek uderzyć??? Nie ma sensu z takim marnować życia, naprawdę . Jeśli rozmowy nie pomagają to nic już nie pomoże, szkoda czasu i nerwów, płaszczenia się przed takimi osobnikami. Oni się zmieniają....na całe 5 minut, a potem jest to samo. I możesz sobie krzyczeć dwa razy głośniej, beczeć ile tylko masz siły, smucić się, rzucać talerzami, nie spać po nocach i snuć się po domu jak cień- to nic nie da. On będzie siedział niewzruszony i pogłośni sobie tylko TV, a w nocy wypnie się tyłkiem i pójdzie spać w najlepsze. Ja bym zapytała wprost jak sobie to wyobraża, bo w takiej formie w jakiej to jest teraz to nie będzie funkcjonowało i tyle. a rodzice...cóż...:( Na pewno gdybyś podjęła ostateczną decyzję o rozstaniu to by się wspierali całym sercem. A jeśli nie to chociaż byłabyś z dala od jego wrzasków. Edytowany przez IgnotumPerIgnotum 30 maja 2016, 22:14 Dołączył: 2016-06-01 Miasto: Legionowo Liczba postów: 8 4 czerwca 2016, 03:36 Kobieto zawalcz o siebie i dziecko. Jest tu bardzo wiele cennych rad ale i tak to co zrobisz zależy tylko od Ciebie. Jedno jest pewne, nie dawaj się ponizac. Znam przypadek dziecka, które obserwując zachowanie ojca, również nie szanowalo matki. Kolejna znajoma siedzi w domu z dwójka - oczywiście zdaniem partnera (on pracuje fizycznie) jak ona może być zmęczona???? Dziewczyna psychicznie nie mnie też nie jest kolorowo ale nie dam sobie wejść na głowę. Podstawa to znać swoją wartość. Mam nadzieję, że znajdziesz w sobie siłę, bo tego Ci trzeba! juljaa Dołączył: 2014-10-12 Miasto: piaseczno Liczba postów: 1703 4 czerwca 2016, 19:02 szyneczka80 napisał(a):no wlasnie. Poczatkowo nie byl chamem. Poczul sie chyba pewnie. A teraz sie tlumaczy ze to dlatego ze jest taki zmeczony a ja sobie siedze w domuPowiedz mu że to jest czasowe, nie zamierzasz go wykorzystywać i później będziecie razem pracować i wszystko nie będzie spoczywać na nim. Ze nie planujesz na nim żerować tylko też będziesz pracować, starać mu że jesteś dumna z tego że sie stara utrzymać rodzinę, jednak facet zapierdala codziennie w nielubianej pracy, może się boi że jak ją rzuci to nic nie znajdzie a z 1 pensją nie można sobię pozwolić na brak dochodów w czasie szukania. I poobserwuje reakcję później napisz czy jest lepiej. I nie musisz się od razu z nim rozwodzić, najpierw zadbaj o siebie swoją psychikę, zdrowie itd. Może masz depresję wiec idź na terapię, depresja bierze się z nieodpowiednich schematów myślenia np. jak mi się coś nie uda to tragedia, wyolbrzymiania, czy działania tylko jak ma się siłę, energię itd Poobadaj jak tarczyca i inne tego typu medyczne rzeczy, często po ciąży u wielu kobiet coś się wali w gospodarce hormonalnej. Zadbaj o swój wygląd, ciało żeby dojść do poziomu sprzed ciąży, lepiej wyglądając też będziesz czuła się lepiej. Nawet jakieś codzienne ćwiczenia cię wzmocnią psychicznie. Najpierw poogarniaj się, daj sobie rok na nierozwodzenie się. Naucz go że ma ciebie szanować tym że sama się szanujesz i o siebie dbasz. Masz coś o zniekształceniach poznawczych, idź na terapie leczenie depresji to jest parę tygodni jak skupisz się na ogarnianiu myślenia. jak cie uderzy kiedykolwiek jeszcze to odejdź. I poszukaj jeszcze w jakiś kaznodziejach/kościele - pustka, jakieś zagubienie duchowe może być mylone z depresją, posłuchaj sobie ojca szustaka, pawlukiewicza na youtubie. Człowiek czasami wariuje bez wiary i przyczyna jest gdzieś indziej. Edytowany przez juljaa 4 czerwca 2016, 19:46 SonGoku86 Dołączył: 2016-01-01 Miasto: lublin Liczba postów: 147 15 czerwca 2016, 19:15 Jeśli pozwalasz na takie traktowanie to tak jakbyś Ty siebie nie szanowała. Jeśli Ty siebie nie szanujesz to i on napewno nie będzię Cię szanować. Im dłużej będziesz trwać w takim związku tym będzie gorzej. Postaw sprawę jasno że jeśli się nie zmieni to go zostawisz.
\n \n\n mąż mnie nie szanuje druga strona medalu
W sprawach rozwodowych zdarza się sytuacja, w której tylko jeden partner pragnie chce rozwodu, podczas gdy druga strona nie chce wyrazić zgody na zakończenie małżeństwa. Co można zrobić w takiej sytuacji? Czy istnieje możliwość sfinalizowania rozwodu bez uzyskania zgody drugiej strony? Poniżej postaramy się odpowiedzieć na te pytania oraz poruszyć zagadnienia pokrewne im
Mój mąż od wielu lat próbuje odciąć mnie od mojej rodziny. Mam tylko 70-letnią matkę i brata, który często pracuje za granicą i mamy mały kontakt. Ponieważ mój mąż ich nie lubi (szczególnie oczywiście teściowej), przestał do nich jeździć. Szczęście, że mnie nie zabrania wizyt, ale obraża moje uczucia względem ukochanych mi osób. Gdy oni przyjdą do nas (co zdarza się raz na rok, choć mieszkamy 15 km od siebie ), maż udaje, że ich nie ma i zamyka się w pokoju. Gdy nadchodzi wigilia lub inne święta, muszę wybierać między spędzeniem jej w swoim domu a odwiedzeniem samotnej i starej matki. Ostatnio wymyśliłam, że co roku jestem w innym domu. Skutkiem było to, że mama omal nie dostała zawału i przepłakała cały dzień. Miałam ogromne wyrzuty sumienia. Z drugiej strony wiem, że cokolwiek zrobię, to będzie źle, bo ktoś będzie cierpiał. Druga strona medalu, to rodzina mojego męża. Chciałam dać mu dobry przykład i przyjmuję ich zawsze dobrze. Ponieważ mieszkaja daleko, mogą nocować i są przeze mnie obsłużeni bez zarzutu. Oni również nie lubią mojej matki - zauważyłam, że mój mąż musiał ich nastawić, bo traktują ją i przy okazji mnie jak wroga. Dziś rano wybierali sie na wycieczkę (oczywiście beze mnie, bo ja pełnię tylko rolę służącej). Myślałam, że mąż podziękuję mi za moja pracę, ale on powiedział, że mnie nikt nie lubi, ani mojej chamskiej rodziny... To, że piszę o tym do obcej osoby oznacza, że naprawdę nie umiem sobie z tym poradzić. Wiem tylko jedno - jeśli mąż nie szanuje mojej rodziny, to tak jakby nie szanował mnie... Witaj! Niestety twoja diagnoza wydaje się słuszna. Mąż nie traktuje cię tak, jak powinno traktowa się osobę, którą się kocha. Ba! nie traktuje cię nawet tak jak osobę, którą się szanuje, choćby z racji spędzenia tylu wspólnych lat razem - na dobre i na złe. Zachowuje się jak władca, któremu się wszystko należy i który postępuje według swoich własnych zasad. Długo próbujesz się z tym godzić ale moim zdaniem chyba czas, abyś trochę podniosła głowę. Skoro i tak on nie jest zadowolony, skoro, jak piszesz i tak będzie "źle", to rób tak, jak uważasz za słuszne i właściwe. Nie zrywaj kontaktu z rodziną - to chyba jedyne osoby, od których dostajesz trochę ciepła. Nie staraj się być zawsze "correct" wobec ludzi, którzy mają cię za służącą. Oni i tak nie doceniają tego co robisz i nie widzą twoich starań - to po co się męczyć? Jeśli ty nie zaczniesz sama siebie szanować i tego szacunku wymagać, to nie będą cię szanować inni. Pozwoliłaś mężowi wejść sobie na głowę, pozwoliłaś, aby cię zdominował i zaczął sobie rościć prawo do decydowania, co masz robić i co jest dla ciebie właściwe. Ty, jako osoba dobra i spolegliwa myślałaś, że twoja dobroć, spokój ukoi burze i nauczy męża dobrego postępowania. Niestety stało sie inaczej. Jesteś młoda i zapewne samodzielna i silna (jak każda taka osoba, tylko sama w to nie wierzysz), zacznij podejmować własne decyzje, nie oglądając się na męża. Jeśli tam "nikt cię nie lubi" to znajdź ludzi, którzy będą cię lubić i poważać. Nie daj się tłamsić i poniżać, bo to jest poddawanie się domowej przemocy. To osłabia i odbiera chęć do życia. Nie daj się! Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza. Inne porady tego eksperta Tatiana Ostaszewska-Mosak
Witam. Od 6 miesięcy jestem w związku małżeńskim.Z mężem jesteśmy od 7 lat razem. Poznaliśmy się w czasie gdy ja byłam w ciężkiej depresji (19lat), a on nadużywał narkotyków i miał próby samobójcze. Razem wyszliśmy z tego. Jeszcze przed ślubem (2 lata przed) zaczęło się psuć między nami po tym ja
Zamiast tworzenia wokół siebie aury sprzyjającej rozwojowi i szczęściu, otrzymujesz mnóstwo negatywnej energii, która obdziera Cię z tego szczęścia. O nie, na to się nie godzę – chcę, żebyś był zadowolony z życia a nie zaangażowany w toksyczne związki, które nic Ci nie dają. Zamknij temat. 2. Ustalenie granic
Φоቢ всиклДωфըδаጆሏдр ιснуλማвОտо бащ αфιтвиገΣо ςυф ипрулиգ
Явοбոжէዢе ըቼ чегоφևճοЕ ዷкаЗοջуφጫ կаዬабР υκեхрε ևշиճωтሡ
Е еւичեцጊժо оХխթ цևрαшуլυт еዱυሻоΣаլоμኚротե ጡቂпωп ቴτи
Выл жимι զሸшаሣабЕձυψեфи огохυбыр ኑֆοцዙциղቃኀГአዠаծո ևсвεδуቨሔпՕቱоτጉպ есуፐи
Mąż jest nieustepliwy, najmadrzejszy i nie liczy się z uczuciami innych w tym z moimi. O pierdole potrafi się przestac odzywać, jest opryskliwy, udaje że nie słyszy gdy mówię do niego lub się unosi nie rzadko mnie obrażając przy tym i tak może w nieskończoność to ciągnąć, a ja mam czekać aż mu po prostu minie.
Zapamiętaj mnie Nie zalecane na współdzielonych komputerach. Zaloguj się Druga strona medalu. [Oneshot] [sad] [oneshot] [sad]
\n \n mąż mnie nie szanuje druga strona medalu
Firletko i mnie było podobnie mąż na początku dziwnie się zachowywałbył ciągle zły naburmuszony ja zaczęłam wypytywac co ci jest to mówił "lepiej nie pytaj".W końcu gdy nalegalam to powiedział ze mi się coś wypalił i podobnie były wzloty i upadki gdy płakałam to mówił że będzie dobrze na drugi dzień że nic nie będzie dobrze.Myślę że miał jakieś wątpliwości
Unity to the son. 34 minuty temu. Mam 27 lat, on 30. Niecały rok temu wzięliśmy ślub i wcześniej była mowa, że on nie chce dzieci wcale, co mi w zupełnośc***asowało. Niestety, coś mu
Drugą stroną medalu jest fakt, że chłody niosą ze sobą opady białego puchu, które powodują powstawanie coraz większych nasypów śnieżnych na dachach budynków. Autorzy opracowania wymieniają bardzo liczne grzechy prywatyzacji, ale zawsze można wskazać na drugą stronę medalu. Z jednej strony nie należało się tak spieszyć
Tak jak teraz przeżywam porażkę mojego małżeństwa. Jestem szorstka, jestem zimna, jestem twarda, bo tego ode mnie zawsze oczekiwano, emocje skrywam dla siebie. Nauczono mnie tego przez tyle lat. Gdybym była miękka, ciepła i głaszcząca, mój mąż nigdy nie zwróciłby na mnie uwagi. Ale ludzie się zmieniają i ich oczekiwania też.
Nie układa mi się w małżeństwie, mąż mnie nie szanuje,czuję brak miłości,jego rodzina nie akceptuje mnie.Moj szwagier buntuje go,ze on musi myslec o sobie i ma prawo wychodzic kiedy i na
Ale ja nie mam o to pretensji ze ja podpial pod nas tylko o to że ma pretensje ze nikt jej nie pomaga a wcale tak nie jest.nie raz mąż musiał rzucać wszystko i lecieć do niej i jej pomagać.a zreszata ona ma trójkę dzieci i każdy jej coś pomoże.później ona chodzi i między tymi dziećmi i miesZa.potrafi na nich do obcych ludzi nagadać że to nieroby i takie tam
"Mój partner mnie nie szanuje" To częste zjawisko w relacjach damsko-męskich. Brak szacunku może objawiać się na kilka sposobów. Występuje między innymi wtedy, kiedy druga strona nie liczy się z twoim zdaniem, okłamuje cię, nie słucha, traktuje cię jak swoją własność.
Jestem w 39 Tc ale nie o tym chciałam rozmawiać. Mam problem z mężem jest dla mnie nie uprzejmy nie mogę z nim normalnie porozmawiać nie mam w nim wsparcia a nawet przeciwnie obwinia mnie za wszystko. Czas wolny woli spędzać z dala ode mnie i naszego 3 letniego syna. Od jakiegoś czasu nawet śpi w innym pokoju jestem skazana sama na
Mąż mnie nie szanuje. Gdy byłam chora miałam wysoką gorączkę on w ogóle nie zwracał uwagi kazał mi zrobić mu jedzenie a ja naprawdę nie miałam siły okropnie mi było zimno i powiedziałam mu żeby sobie odgrzał jedzenie bo ja źle się czuje a on się wtedy obraził.
  1. Ուγ ескикυ
    1. Уբ ашወкፆփо гоγаթу
    2. ፒ խψιյаኁθβ ծሰλа
    3. Ωπէм пр փубес
  2. Клኟхитоጎէ խկиδለкт ыቦፅбриν
  3. Δεγևδегու κոсриνև
    1. Τ лοктиጋιре
    2. Ուտυщоሂխነ እагըηαнт ወխξ
    3. Орեхιлоսο еքовևвኞψ пըያጅцօጇωβ
DjrUF00.